Edukacja maluchów – już najmłodszych należy uczyć o bezpieczeństwie

Kiedy kilkanaście lat temu w Polsce było ok. 5 mln samochodów. Dziś jest ich blisko 20 mln, a zagrożenie, jakie stanowią, jest niewspółmiernie większe niż wtedy. Doskonale wiemy, jak wiele niebezpieczeństw czyha na nieświadome niebezpieczeństw dziecko.

128 dzieci zginęło, a ponad 5 tys. zostało rannych – to tragiczny bilans wypadków z udziałem najmłodszych, do jakich doszło w ubiegłym roku. Wielu z tych zdarzeń można by uniknąć, gdyby odpowiednio wcześniej dorośli pokazali dzieciom, jak należy zachować się podczas jazdy rowerem, w jakich miejscach przechodzić przez jezdnię czy w jaki sposób bezpiecznie podróżować samochodem.

Początek okresu jesienno-zimowego to doskonała okazja do tego, by przypomnieć maluchom, jak powinni zachować się na drodze, by bezpiecznie dotrzeć do przedszkola lub szkoły. Dzieci nadal stanowią zbyt dużą grupę wśród ofiar wypadków drogowych. W 2009 roku doszło do ponad 5 tys. wypadków z ich udziałem. W wyniku tych zdarzeń zginęło 128 dzieci, a ponad 5 tys. doznało obrażeń. Zdecydowana większość ofiar wypadków wśród najmłodszych dzieci to pasażerowie pojazdów i piesi.

Nieznajomość przepisów ruchu drogowego i brak umiejętności przewidywania zagrożeń sprawiają, że maluchy swoim zachowaniem często same przyczyniają się do spowodowania wypadków. W 2009 roku dzieci były sprawcami 1593 wypadków drogowych, zginęło w nich 42 dzieci, a 1608 zostało rannych. Główną przyczyną tych zdarzeń były najczęściej nagłe wtargnięcia na jezdnię.

Dzieci uczestniczą też w ruchu drogowym jako kierujący. Największą grupę stanowią tu rowerzyści. W ubiegłym roku dzieci były sprawcami 566 takich wypadków. W zdarzeniach tych zginęło ich 19, a 597 odniosło obrażenia ciała.

Mimo że w porównaniu z latami ubiegłymi – zmniejsza się liczba wypadków drogowych z udziałem najmłodszych, statystyki te nadal porażają. Obrazowo można powiedzieć, że w ciągu jednego roku, na skutek nieprzestrzegania przepisów ruchu drogowego i ignorowania podstawowych zasad bezpieczeństwa, kilka szkolnych klas znika z powierzchni ziemi. Konieczne jest zatem wypracowywanie prawidłowych postaw już wśród najmłodszych w sposób praktyczny.

Głęboko wierzę, że nasze inicjatywy nie tylko uczą właściwego zachowania na drodze, ale przede wszystkim kształtują postawy, które być może sprawią, że z małych piechurów i pasażerów wyrosną odpowiedzialni rowerzyści i motorowerzyści, a później świadomi kierowcy.