Wsiadając do gokarta i wyjeżdżając z Parku Maszyn marzymy o jak najlepszym czasie, zwłaszcza, gdy koleżanki z niepokojem patrzą co dzieje się na torze. Chcemy pokazać, kto tu rządzi i kto jest the – beściak !
Mam parę rad co zrobić, aby osiągnąć sukces na naszym torze:
- Podstawową sprawą jest spokojna i opanowana jazda, trzeba panować nad gokartem, wczuć się w rytm pracy silnika.
- Gokarty nie posiadają wspomagania kierownicy, miękkiego zawieszenia ani wygodnych fotelików, trzeba więc wykazać się hartem ducha i sportowym zacięciem.
- Jeżeli potrafimy prowadzić już naszego gokarta i nie sprawia nam to wielkiego problemu można zacząć myśleć o biciu rekordów.
- Proponuję zacząć na kartach 4,5 KM-120 cm3 – dla najmniejszych dzieci już od piątego roku życia lub 6,5 KM – 200 cm3 – dla starszych dzieci, młodzieży szkolnej i dorosłych, które są łatwiejsze do prowadzenia. Jeżeli osiągniemy czas jednego okrążenia poniżej 39 sek. można spokojnie przesiąść się na 9 KM – 270 cm3 oraz 13 KM – 390 – ki i ostro poszaleć.
Uwierzcie, że to w zupełności wystarczy, żeby zapewnić kierowcy spore emocje. Ale to, czy w pełni będziemy mogli wykorzystać jego moc, zależy już od samego poznania układu toru oraz naszych umiejętności i techniki jazdy.
Na naszym torze cyklicznie odbywają się wyścigi otwarte i zawody, w których uczestniczyć może każdy świeżo upieczony kierowca kartingowy. Wystarczy ,,wykręcić” dobry czas, który pozwoli zakwalifikować się do dziesiątki najszybszych w danym miesiącu, zapisać się na odpowiednią listę i kto wie … ? Schumacher i Robert Kubica też tak zaczynał …
/oprac. KIWI/